Nawroty
Nawroty
WItam,
mam 17 lat, miesiąc temu przeszłam operacje(laparoskopie), w czasie której usuwali mi torbiel z prawego jajnika.Musieli niestety część jajnika usunąć, a później z wyników wyszło mi, że mam endometrioze.Wiem co to jest i z tego co czytałam to torbiele prawie zawsze się nawracają.Podobno dziecko jest rozwiązaniem, ale w moim wieku to raczej nierozsądne.Bardzo chciałabym być w przyszłości matką i boję się nawrotów.Duza ilość kobiet pisze(starszych ode mnie), ze następne problemy występowały juz po paru miesiącach, a ja zstanawiam się jak mi sie uda ciągnąć to latami.Lekarz przepisał mi tabletki antykon. na pol roku i nie wiem jak leczenie będzie dalej przebiegało...
dziękuję za odpowiedzi..
mam 17 lat, miesiąc temu przeszłam operacje(laparoskopie), w czasie której usuwali mi torbiel z prawego jajnika.Musieli niestety część jajnika usunąć, a później z wyników wyszło mi, że mam endometrioze.Wiem co to jest i z tego co czytałam to torbiele prawie zawsze się nawracają.Podobno dziecko jest rozwiązaniem, ale w moim wieku to raczej nierozsądne.Bardzo chciałabym być w przyszłości matką i boję się nawrotów.Duza ilość kobiet pisze(starszych ode mnie), ze następne problemy występowały juz po paru miesiącach, a ja zstanawiam się jak mi sie uda ciągnąć to latami.Lekarz przepisał mi tabletki antykon. na pol roku i nie wiem jak leczenie będzie dalej przebiegało...
dziękuję za odpowiedzi..
Re: Nawroty
Hej fala
nie martw sie na zapas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sa leki, sa specjalisci, jest laparoskopia... bedzie dobrze to szczescie, ze teraz duzo sie mowi i pisze o endo, ja pamietam czasy, gdy tlumaczylam lekarzom na pogotowiu co to jest endometrioza. Podstawa to dobry lekarz, ktory ma praktyke w endo. Radze Ci trzymac sie lekarzy ze szpitala, w kt. mialas laparo. Byc moze czeka Cie w zyciu jeszcze kilka szpitalnych wizyt (w moim wypadku tak bylo), ale nie boj sie. Gdy znasz szpital, gdy znasz lekarzy, gdy wiesz co Cie czeka jest latwiej, naprawde
a co do dziecka... ciaza leczy endo, bo nie ma miesiaczkowania, potem karmienie piersia... wiec jakies 1,5 roku spokoju z endo niestety, czesto wraca wszystko do poprzedniego stanu, z biegiem czasu bywa nawet gorzej, ale nie musi tak byc!!!!!!! Pewnie u Ciebie z roku na rok bedzie lepiej tej wersji sie trzymajmy! tego Ci zycze! Glowa do gory!!!!!!!!
nie martw sie na zapas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sa leki, sa specjalisci, jest laparoskopia... bedzie dobrze to szczescie, ze teraz duzo sie mowi i pisze o endo, ja pamietam czasy, gdy tlumaczylam lekarzom na pogotowiu co to jest endometrioza. Podstawa to dobry lekarz, ktory ma praktyke w endo. Radze Ci trzymac sie lekarzy ze szpitala, w kt. mialas laparo. Byc moze czeka Cie w zyciu jeszcze kilka szpitalnych wizyt (w moim wypadku tak bylo), ale nie boj sie. Gdy znasz szpital, gdy znasz lekarzy, gdy wiesz co Cie czeka jest latwiej, naprawde
a co do dziecka... ciaza leczy endo, bo nie ma miesiaczkowania, potem karmienie piersia... wiec jakies 1,5 roku spokoju z endo niestety, czesto wraca wszystko do poprzedniego stanu, z biegiem czasu bywa nawet gorzej, ale nie musi tak byc!!!!!!! Pewnie u Ciebie z roku na rok bedzie lepiej tej wersji sie trzymajmy! tego Ci zycze! Glowa do gory!!!!!!!!
Re: Nawroty
Dzięki:)
od dwóch miesięcy styl mojego życia całkiem sie zmienił.Grałam w siatkówke, baseny, tańce, szkoła itp itd.zawsze zabiegana:)z tańca zrezygnowałam, ale do siatki mam zamiar wracac.Cięzko mi sie troche przestawic się na taki spokój.Nie chce non stop tak być mało aktywna...biorę od 4 dni leki i uff...nie spie po nocach, fale gorąca, zimna,zawroty glowy, nudnosci(ale nie wymioty) i ten cholerny trądzik:) na koncu wrzesnia chwyciło mi drogi oddechowe do oskrzeli po kolei stany zapalne,w październiku chorowałam na angine,potem pojechałam do szpitalu przez tą torbiel na 15 dni...wrr... nawrotów sie boje, bo tak jak juz pisałam chce miec dzieci w przyszłości, a jeśli chodzi o teraźniejszość to nie chce znów przechodzic przez operacje, badania, jeszce nudniejsze lezenie w szpitalu, a potem znów następna rekonwalescencja i tak na okrągło przez kilka lat.Przepraszam, że tak narzekam:), ale Wy panie mnie rozumiecie i potrzebowałam się wyżalić..i znów mnie łapie teraz chorupsko!!..eeh.
.ulżyło:)
od dwóch miesięcy styl mojego życia całkiem sie zmienił.Grałam w siatkówke, baseny, tańce, szkoła itp itd.zawsze zabiegana:)z tańca zrezygnowałam, ale do siatki mam zamiar wracac.Cięzko mi sie troche przestawic się na taki spokój.Nie chce non stop tak być mało aktywna...biorę od 4 dni leki i uff...nie spie po nocach, fale gorąca, zimna,zawroty glowy, nudnosci(ale nie wymioty) i ten cholerny trądzik:) na koncu wrzesnia chwyciło mi drogi oddechowe do oskrzeli po kolei stany zapalne,w październiku chorowałam na angine,potem pojechałam do szpitalu przez tą torbiel na 15 dni...wrr... nawrotów sie boje, bo tak jak juz pisałam chce miec dzieci w przyszłości, a jeśli chodzi o teraźniejszość to nie chce znów przechodzic przez operacje, badania, jeszce nudniejsze lezenie w szpitalu, a potem znów następna rekonwalescencja i tak na okrągło przez kilka lat.Przepraszam, że tak narzekam:), ale Wy panie mnie rozumiecie i potrzebowałam się wyżalić..i znów mnie łapie teraz chorupsko!!..eeh.
.ulżyło:)
Re: Nawroty
Hej!
Ja po ciazy miałam 4 lata spokoju od endo ,czyli nawet nie tak krótko.Teraz znowu mam nawrót i juz inny stopień zaawansowania choroby.Żałuję tylko tego ,że chodzą prywatnie do lekarzy nikt nigdy nie wspomniał,że chcąc miec drugie dziecko nie powinnam za długo czekac.A ja byłam młodsza i nie za bardzo interesowała mnie ta choroba(wiedziałam,ze jest i tyle).
Cieszę się jednak ogromnie z tego ,ze było mi dane zostac mama. Pozdrawiam wszystkie kobitki .
Ja po ciazy miałam 4 lata spokoju od endo ,czyli nawet nie tak krótko.Teraz znowu mam nawrót i juz inny stopień zaawansowania choroby.Żałuję tylko tego ,że chodzą prywatnie do lekarzy nikt nigdy nie wspomniał,że chcąc miec drugie dziecko nie powinnam za długo czekac.A ja byłam młodsza i nie za bardzo interesowała mnie ta choroba(wiedziałam,ze jest i tyle).
Cieszę się jednak ogromnie z tego ,ze było mi dane zostac mama. Pozdrawiam wszystkie kobitki .
Re: Nawroty
Mel, wcale nie jest powiedziane, ze nie bedziesz miec drugiego dziecka Faktycznie, jest to utrudnione przy endo, ale mozliwe Nawet na tym forum bywaja takie szczesliwe mamusie
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Nawroty
fala018 czyzbys o nas zapomniala?Jesli jeszcze tu wogole zagladasz to napisz co u Ciebie, jak sie czujesz.
Żaklina
Re: Nawroty
To, ze jestesmy swiadome nawrotow choroby daje nam przewage nad nia! Musimy systematycznie sprawdzac w jakim jest ona stadium, musimy byc przygotowane na jej atak. Musimy brac leki!!!!!!!!! Musimy umiec wykorzystac nasza wiedza o endo! My same bo jak my odpuscimy, to na kim to sie odbije???
Re: Nawroty
Jezeli odpuscimy, nie bedziemy kontrolowaly tego co sie z nami dzieje i nie bedziemy przeciwdzialaly to nikt inny sie tym nie zajmie - a to sie odbije tylko i wylacznie na naszym zdrowiu, na nas samych oraz naszych najblizszych.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Nawroty
U mnie nawróciła po 2 latach od ciąży którą poroniłam i straciłam mojego aniołeczka.Nie dość że ta cholerna choroba zabrała mi część życia to zabrała mi mojego aniołeczka
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."