

no cóż nie pozostaje mi nic innego jak czekac na cud, na szczęście wierzę w cuda i sie nie poddam.
ide myc okna i siac trawę.Miłego dzionka:*
własnie trochę poznałam Twoją historię...masz rację, nie można zrobic teraz jakiegoś złego kroku..gosiak76 pisze: nie chce narazac dzieciatka z powodu mojej choroby na razie.
wiec bede trzymala kciuki za owocne starania zeby pojawily sie dwie grube kreseczki wtedyrivombroza pisze:ja starania zacznę od ok 22 czerwca
co do zwolnienia to ide do lekarza w poniedzialek zeby wydal mi kopie zwolnienia na ten termin na ktory zostalo zagubione i mam nadzieje ze bedzie wszystko ok i od tego momentu zaczynam robic kserokopie dokumentow na wszelki wypadek.rivombroza pisze:mam nadzieje że wyjaśni sie sprawa z Twoim zaginionym zwolnieniem.
To akurat nie byla ksiegowa tylko przelozeni i nawet nie wiedza jak to sie stalo - ale juz po wszytskim bo dzis otrzymalam duplikat zw. lekarskiego od mojego lekarza ogolnego.vwd pisze:Zgubili zwolnienie? Ciekawe jak to sie moglo zdarzyc...? Zakochana ksiegowa czy co...?![]()
Odczuwam to samo i nie moge sie doczekac kiedy bede miala swoje. Zycze Wam wszystkim ze bedziemy sie jeszcze cieszyly ta chwila wkrotce kiedy pojawia sie bobaski u nasvwd pisze: ..... a male dzieci sa takie slodkiei kochane
![]()
![]()
tez chcialabym takiego bobaska w domu
Podobno goi rany ale czy w takiej sytuacji rzeczywiscie potrafi zagoic rany - ale o tym wiedza tylko kobiety ktore znalazly sie w takiej sytuacji. Vwd tule Cie bardzo mocno i cieplutko :*vwd pisze:..... byl taki czas w moim zyciu, ze nie moglam spokojnie patrzec na maluszki... a juz zwlaszcza nie moglam sluchac, gdy moja bliska znajoma niespodziewanie byla w ciazy i o niej ciagle opowiadala, a ja przezywalam to, ze moja obumarla...ale czas goi rany (podobno)
też tego nie rozumiem...masz racje hercik takie coś boli ja 2 ulice dalek mam taką "małą dzielnicę"gdzie dzieci sypią się jak z rękawa.rok temu sąsiadka mówiła mi że 4 latka szła z wózkiem dla lalek -sama a w tym wózku było niemowlęhercik17 pisze:Niestety posiadanie dzieci nie każdemu jest dane,tylko mnie najbardziej wkurza,że te które puszczają się na prawo i lewo jakoś nie mają z tym problemu.Rozłożą nogi byle gdzie i gotowe,A my męczymy się latami,nie kiedy wisząc głową w dół i nic.Gdzie jest sprawiedliwość!!! Ale teraz pojechałam....ostatnio puszczają mi nerwy,więc wybaczcie moje wzburzenie