Co sądzicie o flanelowych ekopodpaskach, ekowkładkach, kubeczkach menstruacyjnych?
Do mnie to jakoś nie przemawia... Od zawsze używam jednorazówek i jakoś nie wyobrażam sobie takiego całkowitego przestawienia się na flanelę.... Kubeczki menstruacyjne jakoś tez do mnie nie przemawiają.
Chociaż kiedyś chciałabym wypróbować te nowe wynalazki, które tak naprawdę nie są wynalazkami bo tak zabezpieczały się w czasie okresu poprzednie pokolenia kobiet przynajmniej jeśli chodzi o tkaniny. Bo kubeczek jest używany jak gdzieś wyczytałam od kilkudziesięciu lat dopiero.
Ale dla mnie jest to opcja dla kobiet które w czasie miesiączki siedzą w domu lub używają wkładek, podpasek tylko na noc i mają słabe i średnie krwawienie. Z obfitym krwawieniem to chyba lepiej użyć podpaski w wersji na noc albo tamponu, wydają się bezpieczniejsze.
Używania ich poza domem w ciągu całego dnia i zbierania ich do saszetki to jakoś sobie nie specjalnie wyobrażam

Czy jest to zdrowsze tak jak sugerują autorzy strony to chyba ciężko powiedzieć.
Używałyście może kiedyś takiego "zabezpieczenie" w czasie @?