Strona 1 z 2
Witam
: środa, 14 listopada 2012, 18:19
autor: rozowakredka
...sama nie wiem od czego zacząć, mam 27 lat, od 2 lat jestem mężatką. Od pół roku staram się z mężem o dziecko... do tej pory wszystko było ważniejsze, praca mieszkanie, nowy samochód.. Kiedy wreszcie coś nie wychodziło udałam się do ginekologa. po pierwszej wizycie doznałam szoku. Lekarz od razu stwierdził, że mam endometriozę, zaatakowane są obydwa jajniki, na prawym mam narośl wielkości 6 cm. Od razu dostałam wykaz badań, które powinnam zrobić i na następnej wizycie, która mam 11 grudnia lekarz wyznaczy mi termin laparoskopii. Jestem przerażona..

.. Na wizycie lekarz wyjaśnił mi na czym polega endometrioza i jak się ją leczy, ale im więcej czytam rożnych artykułów i wypowiedzi kobiet dotkniętych ta chorobą na forach zastanawiam się czy to tylko ,,cisza przed burzą"
Nigdy nie słyszałam o tej chorobie, bóle brzucha tłumaczyłam sobie zaparciami, nadwrażliwością jelita, gdyż moja mam choruje na zapalenie jelita grubego...a tu taki szok.
W głowie krąży mi tysiące myśli i pytań na które próbuje znaleźć odpowiedź. Lekarz zapewnia mnie że po zabiegu od razu będę mogła starać się o dziecko, ale czytałam że kobiety z endometriozą po laparoskopii są prawie zawsze bezpłodne. Czy to prawda?
Czy nie ma innej metody leczenia tylko laparoskopia?
Mam również problemu z układem chłonnym, a mianowicie z obrzękami limfatycznymi na nogach. Czy to może być z tym związane?
Czuje się jak by mi się świat zatrząsł pod nogami...
Mam wspaniałego męża, który mnie wspiera i zapewnia, że wszystko będzie dobrze, ale czy na pewno. Czy spełnię kiedyś swoje marzenie i zostanę mamą?
Re: Witam
: środa, 14 listopada 2012, 18:32
autor: gosiak76
rozowakredka pisze:...sama nie wiem od czego zacząć, mam 27 lat, od 2 lat jestem mężatką. Od pół roku staram się z mężem o dziecko... do tej pory wszystko było ważniejsze, praca mieszkanie, nowy samochód.. Kiedy wreszcie coś nie wychodziło udałam się do ginekologa. po pierwszej wizycie doznałam szoku. Lekarz od razu stwierdził, że mam endometriozę, zaatakowane są obydwa jajniki, na prawym mam narośl wielkości 6 cm. Od razu dostałam wykaz badań, które powinnam zrobić i na następnej wizycie, która mam 11 grudnia lekarz wyznaczy mi termin laparoskopii. Jestem przerażona..

.. Na wizycie lekarz wyjaśnił mi na czym polega endometrioza i jak się ją leczy, ale im więcej czytam rożnych artykułów i wypowiedzi kobiet dotkniętych ta chorobą na forach zastanawiam się czy to tylko ,,cisza przed burzą"
Nigdy nie słyszałam o tej chorobie, bóle brzucha tłumaczyłam sobie zaparciami, nadwrażliwością jelita, gdyż moja mam choruje na zapalenie jelita grubego...a tu taki szok.
W głowie krąży mi tysiące myśli i pytań na które próbuje znaleźć odpowiedź. Lekarz zapewnia mnie że po zabiegu od razu będę mogła starać się o dziecko, ale czytałam że kobiety z endometriozą po laparoskopii są prawie zawsze bezpłodne. Czy to prawda?
Czy nie ma innej metody leczenia tylko laparoskopia?
Mam również problemu z układem chłonnym, a mianowicie z obrzękami limfatycznymi na nogach. Czy to może być z tym związane?
Czuje się jak by mi się świat zatrząsł pod nogami...
Mam wspaniałego męża, który mnie wspiera i zapewnia, że wszystko będzie dobrze, ale czy na pewno. Czy spełnię kiedyś swoje marzenie i zostanę mamą?
Witaj - lekarz podejmuje dobry plan dzialania bo rzeczywiscie po usunieciu zmian beda wieksze szanse na zajscie w ciaze. Nie wiem kto naopowiadal Ci ze laparoskopia czyni kobiety bezplodne poniewaz jest calkowicie odwrotnie i kobiety po przebyciu laparoskopii, usunieciu zmian oraz po krotkiej terapii lekami maja szanse na zajscie w ciaze. Poza tym tylko dzieki zabiegowi jakim jest laparoskopia i pobraniu wycinku do badania histopatologicznego mozna powiedziec na 100% czy chorujesz na endo czy nie.
Na forum sa nawet takie dziewczyny ktorym sie udalo zajsc w ciaze po przebytej laparoskopii oraz po krotkiej terapii lekami. Zycze powodzenia i trzymaj sie tego ze musi byc dobrze i nie wolno sie poddawac.
Re: Witam
: środa, 14 listopada 2012, 21:30
autor: magma
Witaj
Wyobrażam sobie przez co przechodzisz...wiadomośc o torbielach i konieczności laparoskopii na pewno Cie przeraża...niepotrzebnie...Bądź dobrej mysli...Wycinasz...Zachodzisz w ciąże i żyjecie długo i szczęśliwie...taki jest plan i tego sie trzymaj...
Wszystko będzie dobrze, powtarzaj jak mantrę...
Powodzenia...a z doświadczenia wiem, że im więcej czytasz w necie o swojej chorobie tym lepiej...!
Powodzenia...

Re: Witam
: sobota, 17 listopada 2012, 17:22
autor: Araja79
Witaj na naszym forum

Ciesze się, że tu trafiłaś i napisałaś, bo dzięki temu możesz rozwiać sporo wątpliwości, dowiedzieć się wielu rzeczy o których do tej pory nie miałaś pojęcia i podejść do choroby z nieco innej strony niż przedstawiają to artykuły... Tak samo było ze mną... Trafiłam tu już po laparoskopi, przerażona jak małe dziecko we mgle i nie wiedziałam absolutnie nic o tej chorobie... Teraz patrzę na to zupełnie inaczej.

Dziś jest pierwszy dzień bez tabletek i zaczełam wyczekiwanie na miesiączkę aby móc się zacząć starać o dzidzię

Więc nic się nie bój.Czytaj jak najwięcej opowieści innych dziewczyn a zobaczysz, że "diabeł wcale nie jest taki straszny jak go malują"
Pozdrawiam Cię cieplutko

Re: Witam
: sobota, 17 listopada 2012, 19:14
autor: optymistka82
Witam Cię na forum
Dziewczyny mają rację. Laparoskopia, to droga do szczęścia, czyli do dziecka. Rach ciach i już będzie po, ani się obejrzysz

Ja jak usłyszałam to słowo, to zwlekałam pół roku z zabiegiem i niepotrzebnie, bo tylko zmarnowąłam czas.
magma pisze: im więcej czytasz w necie o swojej chorobie tym lepiej...!
Zgadzam się w 100% bo trzeba wiedzieć z czym się walczy, ale nie należy też popadać w paranoje i czytać wszystkiego co popadnie, bo zaśmiecisz sobie tylko głowę. A na naszym forum na pewno dziewczyny Ci pomogą, bo wszystkie przeżyły to na własnej skórze.
Pozdrawiam i głowa do góry

Re: Witam
: niedziela, 18 listopada 2012, 10:50
autor: magma
magma pisze:.a z doświadczenia wiem, że im więcej czytasz w necie o swojej chorobie tym lepiej...!

Bardzo przepraszam...ja chciałam napisać,
że im mniej czytasz tym lepiej...bo naprawdę mozna znaleźć mase kuriozalnych informacji, ktore zwalają z nóg a niekoniecznie dotyczą Twojego przypadku chorobowego...
Sorki za zamieszanie...
Oczywiście warto wiedzieć z czym ma się do czynienia, ale zachowanie zdrowego rozsądku w podczytywaniu, także naszych historii , bardzo wskazane...Mniej wiesz, spokojniej spisz...
Pozdrawiam
Re: Witam
: poniedziałek, 19 listopada 2012, 08:30
autor: hercik17
Re: Witam
: wtorek, 20 listopada 2012, 13:53
autor: magma
hercik17 pisze: Jedyne miejsce,gdzie możesz się wypłakać a wszyscy w koło Cię rozumieją,więc dobrze,że tu trafiłaś.

podpisuję się pod słowami Gosi...

Re: Witam
: czwartek, 22 listopada 2012, 13:01
autor: vwd
hej rozowa kredko

odezwiesz sie jeszcze? bo chcialam z Toba porozmawiac

przesylam pzdr.

Re: Witam
: czwartek, 22 listopada 2012, 14:23
autor: domowniczka
hej! ja sie witam i od razu pytam: Co Cie najbardziej denerwuje

Podziekowanie
: wtorek, 27 listopada 2012, 09:09
autor: rozowakredka
Witam ponownie, dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Pierwsze emocje już opadły. Jestem już w trakcie robienie niezbędnych badań, które zlecił mi lekarz. Wczoraj odebrałam wynik na Ca 125, mam wynik dodatni, 54 u/ml, czyli wysoko po za normą. Jutro idę zaszczepić się przeciwko żółtaczce i następna wizyta i termin na laparoskopie.
Moje Drogie mam jeszcze do was ogromna prośbę. ja należę do ludzi, którzy 2 razy muszą wszystko sprawdzić.
Trafiłam w swojej miejscowości do naprawdę dobrego lekarza, ale chciałabym się jeszcze upewnić co do diagnozy. Czy może któraś z Was może polecić mi lekarza z Warszawy lub ewentualnie Toruń lub Bydgoszcz? Chciałabym się jeszcze upewnić.
Przyznam się Wam jeszcze ze strasznie boje się zabiegu w szpitalu, do którego chce mnie skierować lekarz. 3 lata temu miałam operacje na kolano, ,, rozwaliłam" kolanko na nartach. anestezjolog tak mi dal znieczulenie w kręgosłup, ze tydzień po operacji leżałam w śpiączce farmakologicznej.
Będę wdzięczna za każda informację.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Re: Witam
: wtorek, 27 listopada 2012, 09:16
autor: hercik17
Twoje obawy są uzasadnione szczególnie po ostatnich przeżyciach w szpitalu.CA 125 nie zawsze jest podwyższone przy endometriozie.U mnie bywa to bardzo różnie.Ale jeśli dodatkowe upewnienie się uspokoi cie to czemu nie.Dziewczyny zapewne kogoś polecą bo ja jestem z trójmiasta.
Re: Witam
: wtorek, 27 listopada 2012, 10:28
autor: akinomka
hej,ja się strasznie bałam laparo- bałam się iści do szpitala,bałam się narkozy,bałam się lewatywy
jednak nie taki diabeł straszny... jak o nim pisano na forach
na forum naczytałam się sporo negatywów o laparo-dlatego się balam-bałam się bólu... którego nie było
w szpitalu byłam prawie 3 dni... już jestem po... wiem na czym stoje i co mi jest
wiem,że każdy przypadek jest inny-bo każda z nas jest inna-więc nie ma się co sugerować
Re: Witam
: wtorek, 27 listopada 2012, 10:44
autor: magma
Jeśli chodzi o ŁÓdź, swego czasu ktoś polecał mi prof Malinowskiego...potem ktos inny mi go odradził...Popytaj, poczytaj...osądź sama.
Reszta w PW.
Re: Witam
: środa, 28 listopada 2012, 22:25
autor: rozowakredka
Dziękuje wam Moje drogie za wsparcie. Należę do osób które raczej nie obnoszą się ze swoimi problemami, dlatego nie mam zbytnio z kim porozmawiać na ten temat. Rodziców nie chcę zadręczać, mój mąż jak to facet traktuje mnie jak ,,jajko" co czasem doprowadza mnie do irytacji, więc słowa otuchy od Was są mi bardzo pomocne.
Jutro idę się zaszczepić przeciwko żółtaczce, w piątek mam kolposkopie, więc badania idą do przodu...
postanowiłam się jednak dodatkowo przebadać u innego lekarza. Umówiłam się na wizytę u profesora Romualda Dębskiego. Lekarz przyjmuje w Warszawie, wizyta nie jest tania 400 zł, ale czytałam, że to wysokiej klasy specjalista. Czy może któraś z Was korzystała z jego pomocy?
Będę wdzięczna za wszystkie opinie.
Pozdrawiam
Re: Witam
: czwartek, 29 listopada 2012, 09:10
autor: vwd
Czesc rozowa kredka

Nie znam tego doktora, ale cena wizyty mnie zaskoczyla - musi byc naprawde dobry

B.ciekawa jestem Twoich odczuc po tej wyzycie

Jutro masz kolono... jak sie przygotowujesz, glodujesz, co lykasz? pzdr. Cie i zycze udanego bad.
Re: Witam
: czwartek, 29 listopada 2012, 18:48
autor: gosiak76
vwd pisze:Jutro masz kolono... jak sie przygotowujesz, glodujesz, co lykasz? pzdr. Cie i zycze udanego bad.
Ona bedzie miala kolposkopie Sloneczko - jest to ogladanie szyjki macicy przy uzyciu kolposkopu. Lekarz uzywa roztworow by zobaczyc gdzie wystepuja zmiany na szyjce macicy by z tych miejsc pobrac wycinki do badania histopato.
Re: Witam
: niedziela, 23 grudnia 2012, 06:35
autor: rozowakredka
Witam ponownie, tym razem jestem już po laparoskopii, nie taki diabeł straszny jak go malują.
Zabieg miałam robiony 20 grudnia a już jestem w domciu, troszkę obolała, ale szczęśliwa że już po..
Na zabieg zostałam skierowana do Szpitala bielańskiego prze profesora Dębskiego, świetnej klasy specjalista, jednak moim okiem, szalony naukowiec. Wizyta trwa bardzo krótko, profesor jest bardzo bezpośredni, gdyby nie położna która asystuje profesorowi to nie wiedziałabym co mnie czeka. Sam pobyt w szpitalu oceniam dobrze.
Z samego zabiegu nic nie pamiętam, cały dzień leżałam na sali pooperacyjnej, następnego dnia od razu kazano mi wstawać, siadać i chodzić. Od soboty jestem w domu, brzuch jako tako, nie boli, gorzej ze skutkami ubocznymi znieczulenia ogólnego, mam bóle mięśnie, szczególnie ramion. Ale powoli przechodzi.
Teraz czekam na zdjęcie szwów i zastanawiam się co dalej, czy już mam otwartą drogę do upragnionego potomstwa, okaże się na kolejnej wizycie, trzymajcie kciuki.
Życzę Wam zdrowych pogodnych Świąt Bożego Narodzenia
Pełnych łaski Bokiej
Pozdrawiam cieplutko
Re: Witam
: niedziela, 23 grudnia 2012, 09:21
autor: vwd
dzieki za zyczenia - wzajemnie!

super, ze jestes juz po

i ze niezle oceniasz pobyt w szpitalu

Re: Witam
: niedziela, 23 grudnia 2012, 13:09
autor: magma
rozowakredka pisze:gorzej ze skutkami ubocznymi znieczulenia ogólnego, mam bóle mięśnie, szczególnie ramion. Ale powoli przechodzi.
bol ramion to skutek nie samego znieczulenia a laparoskopii...chyba wszyscy przez to przechodzą...
dobrze, że najgorsze za Toba...odpoczywaj
Wesołych Świąt!

Re: Witam
: poniedziałek, 24 grudnia 2012, 09:01
autor: rozowakredka
w szpitalu na pytanie dlaczego bolą mnie ramiona i górna część klatki piersiowej usłyszałam, zawsze boli ale przejdzie. Więc tak mecze się już od 2 dni, ale na szczęście coraz mnie boli...Czuje się jak jakbym się przetrenowała, coś okropnego. Ale ten ból nie spędza mi uśmiechu z twarzy, jestem już po, przy okazji zrzuciłam kilka kilogramów heheh, jestem pełna optymizmu i nadziei, że wreszcie zobaczę te 2 upragnione kreseczki na teście ciążowym.
Jeszcze raz Moje Drogie Wesołych Świąt
Re: Witam
: poniedziałek, 24 grudnia 2012, 13:07
autor: Araja79
Zdrowych, wesołych Świąt. Duużo optymizmu i spełnienia upragnionego...

Re: Witam
: czwartek, 27 grudnia 2012, 11:24
autor: vwd
i jak po swietach?

Re: Witam
: sobota, 9 lutego 2013, 21:01
autor: rozowakredka
Witam moje Drogie.. Jestem już 7 tygodni po laparoskopii, w środę byłam na wizycie kontrolnej u profesora Dębskiego. Wszystko zagoiło się super, usłyszałam, że na następna wizytę mam się omówić już w ciąży. Jestem pełna optymizmu, że wreszcie nam się uda zostać rodzicami. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła osiągnąć pełnię szczęścia. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam gorąco.
Re: Witam
: niedziela, 10 lutego 2013, 13:41
autor: gosiak76
Wspaniale ze wszystko jest dobrze - kciuki masz zapewnione i powodzenia

Re: Witam
: poniedziałek, 11 lutego 2013, 13:22
autor: catrina27
No do wspaniałe wieści

Super ze wszystko tak pozytywnie się zakończyło

Trzymam z Gosią mocno kciuki za małego szkrabulca

Re: Witam
: środa, 13 lutego 2013, 14:50
autor: Araja79
Trzymamy kciuki że aż kłykcie bieleją...

Re: Witam
: czwartek, 21 lutego 2013, 11:25
autor: domowniczka
rozowakredka pisze:usłyszałam, że na następna wizytę mam się omówić już w ciąży. Jestem pełna optymizmu
Witaj

Milo uslyszec Twoj optymizm!

To dobrze, ze laparo przeszlo bez problemow i ze wszystko sie uklada, bo sie uklada, prawda? Moze napisalabys nam jeszcze kilka otymistycznych zwrotow? pzdr. i ciesze sie, ze u Ciebie ok

Re: Witam
: czwartek, 18 lipca 2013, 20:27
autor: rozowakredka
Witam was moje Drogie, dawno nie byłam aktywna na forum, same rozumiecie praca dom, czyli proza zycia...Chciałam sie z Wami podzielic wspaniałą nowiną, jestem w 3 miesiącu ciązy. Dla mnie jest to cud na który czekałam.
W grudniu miałam laparoskopie, gdy w lutym lekarz powiedział, ze mamy zielone swiatełko i możemy starać sie o dzidzusia, byłam w niebo wzięta. Jednak moja euforia nie trwła długo...miesiąc leciał za miesiacem i nic... W maju moja mama trafiła do szpitala z rakiem nerki, która trzeba było usunąc. Zycie mi sie przewartościowało. Mysli o dziecku odeszły na drugi plan, ale los tak właśnie chciał. Gdy zdrobiłam test 1 czerwszego czerwca i zobaczyłam 2 kreski, tak długo wyczekiwane 2 kreski popłakalismy sie z moim mężem. Gdy poszłam na wizytę by potwierdzić ciążę okazało się że moja fasolka ma już 5 tygodni.
Teraz jestem w 12 tygodniu ciąży i jestem przeszczęsliwa... mój mąz pozytywnie zwariował. Mam wprawdzie słabe wyniki, progesteron bardzo niski i morfologia. Lekarz zalecił spokojny tryb życia. A mój mąż przejoł wszystkie domowe obowiązki.
Teraz oczekujemy z niecierpliwościa naszej fasolki...
Pozdrawiam was moje Drogie, miłego wieczorku.
Re: Witam
: czwartek, 18 lipca 2013, 22:36
autor: gosiak76
Wspaniale wiadomosci i gratuluje - dbaj o siebie i malenstwo. A jak czuje sie Twja mama obecnie po zabiegu ?? Pozdrawiam.